Policjanci z 5 komisariatu zatrzymali 29-latka, który podczas jazdy zamówionym samochodem zaatakował kierowcę, bo nie spodobała mu się trasa, którą go wiezie. Nie dość, że napastnik próbował dusić kierowcę, to zabrał mu samochód, a potem gonił pokrzywdzonego. Zatrzymany przez mundurowych 29-latek był nietrzeźwy. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, kradzieży samochodu, jazdy w stanie nietrzeźwości oraz znieważenia policjantów.

Do zdarzenia doszło przy ulicy Organowej w Lublinie. Jak wynika z ustaleń w sprawie 29-latek poprosił przypadkowe osoby o wezwanie kierowcy z firmy świadczącej usługi przewozowe. Mężczyzna chciał pojechać do centrum miasta, gdzie zgubił tablice rejestracyjne ze swojego samochodu.

Podczas jazdy 29-latkowi nie spodobało się to, że kierowca wyznaczył trasę z nawigacji. Stwierdził, że są szybsze i lepsze drogi. Gdy 21-latek siedzący za kierownicą oświadczył, że jest spoza Lublina i nie zna ulic, pasażer wpadł w szał. Zaczął wykrzykiwać, że jest kibicem jednej z lubelskich drużyn. Nie spodobało mu się, że 21-latek pochodzi spoza Lublina. Z każdą chwilę stawał się coraz bardziej agresywny. Wyzywał i groził zabójstwem kierowcy, a gdy dotarli do celu, zaczął brutalnie bić po głowie i dusić mieszkańca Hrubieszowa.

W pewnym momencie mężczyźnie udało się oswobodzić i uciec. Wówczas 29-latek wsiadł za kierownicę skody i zaczął gonić uciekającego kierowcę. Mężczyźnie udało się wbiec na pobliską klatkę schodową, gdzie spotkał przypadkowego przechodnia. Na miejsce wezwana została policja.

Skierowani do działań funkcjonariusze z 5 komisariatu bardzo szybko namierzyli sprawcę. 29-latek w trakcie zatrzymania był agresywny i znieważył mundurowych. Mężczyzna okazał się być nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo pobrano od niego krew do badań na zawartość narkotyków.

Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Lublina trafił do Prokuratury Lublin – Północ, gdzie przedstawiono mu 4 zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa, kradzieżą samochodu, kierowaniem pod wpływem alkoholu oraz znieważeniem policjantów. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Może mu grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.

komisarz Kamil Gołębiowski