Pocisk artyleryjski znaleziony w piwnicy kamienicy przy Sądowej w Lublinie

Niecodzienne odkrycie w jednej z lubelskich kamienic wywołało spore poruszenie. W piwnicy przy ulicy Sądowej natrafiono na pozostałość z przeszłości, która mogła stanowić zagrożenie. Jak zakończyła się ta historia? Sprawdź, co wydarzyło się w centrum Lublina!
- Niebezpieczne znalezisko w piwnicy kamienicy przy ul. Sądowej w Lublinie
- Saperzy z Dęblina bezpiecznie usunęli pocisk z serca Lublina
Niebezpieczne znalezisko w piwnicy kamienicy przy ul. Sądowej w Lublinie
Wczesnym popołudniem 19 lipca mieszkaniec kamienicy przy ulicy Sądowej postanowił posprzątać piwnicę, nie spodziewając się, że natrafi na coś tak niezwykłego. W trakcie prac zauważył wystający z podłogi metalowy przedmiot, który wzbudził jego niepokój. Natychmiast powiadomił policję, a funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie błyskawicznie zabezpieczyli teren.
Na miejscu pojawił się również specjalista od rozpoznania minersko-pirotechnicznego, który potwierdził, że to najprawdopodobniej pocisk artyleryjski. Z uwagi na potencjalne zagrożenie, mieszkańcy budynku zostali poinformowani o możliwej ewakuacji i przygotowani na działania służb zaplanowane na kolejny dzień.
Saperzy z Dęblina bezpiecznie usunęli pocisk z serca Lublina
Rankiem 20 lipca saperzy przybyli do kamienicy przy ul. Sądowej, by przeprowadzić dokładne oględziny i wydobyć znalezisko. Na miejscu obecni byli także przedstawiciele pogotowia gazowego i energetycznego oraz Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, a dla bezpieczeństwa podstawiono autokar gotowy do ewentualnej ewakuacji mieszkańców.
Po szczegółowych badaniach okazało się, że pocisk nie posiada cech bojowych i nie stwarza zagrożenia dla otoczenia. Dzięki profesjonalizmowi służb udało się go bezpiecznie zabezpieczyć i wywieźć z miejsca zdarzenia bez konieczności opuszczania mieszkań przez lokatorów.
„Na szczęście okazało się, że jest to korpus pocisku artyleryjskiego, bez cech bojowych. Przedmiot został zabezpieczony i wywieziony przez saperów. Ewakuacja mieszkańców nie była zarządzana.” – nadkomisarz Anna Kamola
To zdarzenie przypomina o bogatej historii Lublina i o tym, jak przeszłość może czasem dać o sobie znać w najmniej oczekiwany sposób. Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą, a służby jeszcze raz pokazały swoją skuteczność i profesjonalizm.
Na podstawie: KWP Lublin
Autor: krystian