Mandat 5 tys. zł za złamanie zakazu ruchu – sprawdź, co grozi kierowcom!
W miniony weekend na zamojskiej Starówce doszło do incydentu, który przypomina o konieczności przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego ukarali młodego kierowcę mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych za złamanie zakazu ruchu.

Mandat za ignorowanie przepisów w Zamościu

W sobotę, podczas rutynowego patrolu, funkcjonariusze zauważyli pojazd marki BMW zaparkowany na ulicy Solnej. Kierowca, 20-letni mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego, zlekceważył znak B-1, który wyraźnie wskazywał na zakaz ruchu w obu kierunkach. Takie sytuacje są nie tylko nieodpowiedzialne, ale mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu.

Policjanci natychmiast zareagowali na to wykroczenie. Po przeprowadzeniu kontroli, na kierowcę nałożono mandat karny w wysokości 5 tysięcy złotych, a jego konto wzbogaciło się o 8 punktów karnych. To przypomnienie, że ignorowanie przepisów drogowych nie pozostaje bezkarne.

Znaki drogowe i ich znaczenie dla bezpieczeństwa

Znak B-1, który został zignorowany przez młodego kierowcę, jest często stosowany w miejscach, gdzie ruch pojazdów jest ograniczony z powodu uszkodzonej infrastruktury, remontów czy ochrony zabytków. Jego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa zarówno kierowcom, jak i pieszym. W Zamościu, gdzie historyczne obszary są szczególnie narażone na zniszczenia, przestrzeganie takich zakazów jest kluczowe.

Warto zaznaczyć, że znak ten nie jest wymieniony w taryfikatorze, co oznacza, że w przypadku jego złamania stosuje się ogólne przepisy kodeksu wykroczeń. Zgodnie z artykułem 92 §1 kodeksu wykroczeń, „Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.” W tym przypadku grzywna nałożona przez policjanta wyniosła maksymalną kwotę 5000 złotych.

Bezpieczeństwo na drogach – wspólna odpowiedzialność

Incydent ten powinien być przestrogą dla wszystkich kierowców. Przestrzeganie przepisów ruchu drogowego to nie tylko obowiązek, ale także odpowiedzialność za bezpieczeństwo własne i innych. W Zamościu, gdzie ruch w okolicach zabytków jest szczególnie intensywny, każdy powinien mieć na uwadze, że ignorowanie znaków drogowych może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

W obliczu takich zdarzeń warto zadać sobie pytanie: czy każdy z nas dostatecznie dba o bezpieczeństwo na drogach? Przestrzeganie przepisów to klucz do uniknięcia nieprzyjemnych konsekwencji i zapewnienia bezpieczeństwa w naszej społeczności.


Na podst. KWP Lublin