Europejska Stolica Młodzieży 2023 dołączyła do grona miast regionalnych, w których inwestują największe firmy z rynku nieruchomości. Podczas ósmego spotkania z cyklu W 8 PYTAŃ DOOKOŁA MIASTA, organizowanego przez Urban Land Institute (ULI) Poland, Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin, przekonywał, że w miastach musi dokonać się zmiana pokoleniowa, a odpowiednio prowadzona polityka inwestycyjna przyciąga nowych mieszkańców i inwestorów.
– W przyszłym roku jako Europejska Stolica Młodzieży 2023 będziemy reprezentowali miasta, które angażują się w zmianę pokoleniową, ale taką przemyślaną, z zaangażowaniem młodych ludzi we wszystkie procesy związane z tworzeniem miasta. To jest wyzwanie, które przed miastami stoi – zmiana pokoleniowa się dokonuje i musi się dokonać – deklarował Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin. – Obecnie mamy nową strategię – Lublin 2030 i bardzo cenimy współpracę z partnerami, którzy chcą wziąć wspólnie z nami odpowiedzialność za miasto. Uważam, że powinni być to zwłaszcza ludzie młodzi, bo w gruncie rzeczy to dla nich przygotowywane są te zmiany – dodał Prezydent.
Demografia jest jednak nieubłagana i stolica Lubelszczyzny, jak wiele innych ośrodków w Polsce, zmaga się ze spadkiem liczby ludności – rokrocznie ubywa ok. 1,5 – 2 tys. mieszkańców. Lublin stara się nie tylko przyciągnąć do siebie nowych mieszkańców, ale także zatrzymać absolwentów lubelskich szkół i uczelni wyższych.
– Mamy ponad 60 tys. studentów z Polski i ponad 7,4 tys. zza granicy. Obecnie ¾ absolwentów lubelskich szkół średnich wybiera lokalne uczelnie, a około połowa studentów naszych uczelni zostaje w mieście – to nasz spory sukces. Oznacza to, że w tutaj jest dla nich praca i że postrzegają Lublin jako miasto, które dostarcza im tego, czego potrzebują do życia – podkreślił Krzysztof Żuk.
Naprzeciw oczekiwaniom
Lublin tworzy ekosystemy biznesowe, które mają wychodzić naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi. W mieście rozwijają się sektory IT, nowoczesnych usług dla biznesu, medyczny, biotechnologiczny, ale też przemysł maszynowy czy przetwórstwo spożywcze. Każdy inwestor jest obsługiwany indywidualnie, a cała biurokracja związana z procesem inwestycyjnym jest prowadzona tak, by inwestorów maksymalnie odciążyć.
– Dysponujemy terenami uzbrojonymi i nieuzbrojonymi w strefie ekonomicznej i poza strefą. Jednym z dominujących segmentów są magazyny i logistyka. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu gruntów i sprawnemu procesowi administracyjnemu najemcy mogą się wprowadzić do takich obiektów w ciągu 9-10 miesięcy – mówił Krzysztof Żuk – W naszym mieście inwestują m.in. takie firmy jak: Panattoni, Goodman, MLP czy 7R. Ta ostatnia przygotowuje na 30 ha wielki kompleks magazynowy. Jako miasto pomagaliśmy w nabywaniu gruntów, uzbrajaniu terenu i budowie dróg. Pomagamy inwestorom, ponieważ uważamy, że nie powinni mieć oni innych ryzyk niż te, które są związane z rynkiem. Ryzyka wpisane w miasto, jak np. administracja budowlana, plany miejscowe czy przyłącza zdejmujemy z ich barków – zapewnił Prezydent Lublina.
Z kolei ogólnopolscy deweloperzy mieszkaniowi z rezerwą podchodzą jeszcze do Lublina.
– W efekcie rozwinęły się lokalne firmy deweloperskie, z którymi stale współpracowaliśmy nad kierunkami rozwoju miasta w tym zakresie i konsultowaliśmy zmiany planów miejscowych – skwitował Prezydent i dodał, że priorytetowymi obszarami rozwoju Lublina są dzielnice: Czechów, Czuby, a także Felin.
Rewizje budżetowe
Lublin ma w budżecie na ten rok około 250 mln zł na inwestycje, a dzięki funduszom unijnym zaangażowanie inwestycyjne miasta wynosi ponad pół miliarda złotych. Nie oznacza to jednak, że zmiany w prawie dotyczącym finansowania samorządów nie odbiły się negatywnie na kasie miasta leżącego nad Bystrzycą.
– Rezygnujemy z inwestycji, które są ważne, ale nie aż tak bardzo priorytetowe. Za ponad 80 mln zł mieliśmy stawiać budynek dla urzędu miasta, ale odłożyliśmy to w czasie. Odkładamy też te inwestycje drogowe, które nie mają źródeł finansowania w funduszach unijnych albo rządowych. Priorytetowy wymiar mają natomiast np. inwestycje w domknięcie układu komunikacyjnego, czyli transport zeroemisyjny, budowa węzłów, przebudowa skrzyżowań, budowa infrastruktury przystankowej czy obiektów park & ride. Łącznie to wydatek ponad 1 mld zł i będzie finansowany długiem – zadeklarował Krzysztof Żuk.
Wojenne wyzwania i szanse
Ze względu na lokalizację, wydarzenia związane z wojną w Ukrainie wpłynęły mocno na Lublin. Przez miasto przejechało ok. 1,3 mln uchodźców, a ok. 80 tys. z nich przebywa w mieście nadal.
– Już wcześniej mieszkało tu sporo osób z Ukrainy. Doskonale się one zintegrowały z lokalna społecznością. Wyzwaniem pozostają natomiast kwestie bytowe, jak choćby znalezienie przez nich pracy. Trzeba pamiętać, że uchodźcy to głównie matki z dziećmi i osoby starsze – zauważa Prezydent Lublina – miasta partnerskiego ukraińskiego Charkowa. Dzięki m.in. wieloletniej współpracy obu miast, w Lublinie studiuje obecnie ok. 4 tys. osób z Ukrainy.
Ostatnie spotkanie pierwszej serii
Wywiad z prezydentem Lublina zamknął pierwszą serię spotkań z cyklu „W 8 pytań dookoła miasta” zorganizowanego przez Urban Land Institute (ULI)Poland. Do tej pory gośćmi cyklu byli: Marcin Krupa – prezydent Katowic, Wojciech Szczurek – prezydent Gdyni, Hanna Zdanowska – prezydent Łodzi, Jacek Jaśkowiak – prezydent Poznania, Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy, Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska i Jacek Majchrowski – prezydent Krakowa.
– Spotkanie z Krzysztofem Żukiem, prezydentem Lublina, było ósmym i ostatnim z pierwszej serii cyklu, ale to na pewno nie koniec naszych propozycji dla Państwa – zapowiedziała Dorota Wysokińska-Kuzdra, członek Executive Committee ULI Poland i Senior Partner w Colliersie.