Za udział w oszustwie na „agenta CBA” odpowie 48-letni mieszkaniec Chorzowa. Sprawcy przekonali 71-latkę, że jej pieniądze w banku są zagrożone. Kobieta myśląc, że ratuje swoje oszczędności wykonała na konto oszustów dwa przelewy na łączną sumę prawie 150 tysięcy złotych. Na szczęście policjanci odzyskali część pieniędzy. 48-latek dzisiaj usłyszy zarzuty. Może mu grozić do 8 lat więzienia.
Nad sprawą od samego początku pracowali operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Policjanci bardzo dokładnie analizowali zgromadzone materiały i ścieżkę transferu pieniędzy. Na tej podstawie wpadli na trop 48-latka. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, iż mężczyzna był jedną z osób biorących udział w oszustwie na mieszkance Lublina.
We wrześniu do 71-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się za agenta CBA. Oszust poinformował kobietę, że pieniądze zgromadzone na jej rachunkach bankowych są zagrożone przez przestępców. By uchronić oszczędności kobieta musiała przekazać całą gotówkę na bezpieczny rachunek Centralnego Biura Antykorupcyjnego. 71-latka uwierzyła w zapewnienia sprawcy i udała się do placówek bankowych, gdzie wykonała przelewy na łączną sumę blisko 150 tysięcy złotych. Na szczęście dość szybko zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła się do komendy. Policjanci od razu wystąpili o blokadę przelewów, co pozwoliło odzyskać część utraconej sumy.
Zatrzymany wczoraj przez policjantów z Katowic 48-latek został już przewieziony do Lublina. Dzisiaj trafi do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty udziału w oszustwie. Śledczy wnioskować będą do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Sprawcy może grozić do 8 lat więzienia.
komisarz Kamil Gołębiowski