Pierwsza połowa maja w Kinie CK upłynie nam na filmowej podróży po trzech kontynentach: Europie, Azji i Afryce. Zobaczymy imponujące plenery, różne kultury i nietuzinkowych bohaterów. 

Zaczynamy od kina historycznego. „Wiking” Roberta Eggersa to trzymająca w napięciu opowieść o młodym księciu, który pragnie pomścić swojego ojca.  Warto dodać, że właśnie z tej nordyckiej legendy korzystał Szekspir, pisząc „Hamleta”.  W filmie, gdzie główne role zagrali Alexander Skarsgård, Nicole Kidman, Björk oraz Ethan Hawke, nie znajdziemy stereotypowych wikingów w hełmach z rogami i grubych futrach, ale wojowników, którzy łupią wioski i nie boją się śmierci. 

Jeśli chodzi o klasyki, w tym miesiącu zobaczymy pierwsze propozycje w ramach cyklu 7 x Jarmusch. Przegląd prac tego reżysera otworzy film „Nieustające wakacje”.  To dwa i pół dnia z życia Alliego Parkera, chłopaka, który nie skończył szkoły, nie pracuje i nie ma domu. Produkcja jest refleksją na temat samotności oraz wglądem w najbardziej niebezpieczne i zdegradowane dzielnice Nowego Jorku. 

Przed nami również 3 premiery. Pierwszą z nich są „Rytmy Casablanki”. Bohaterowie to młodzi ludzie, wychowywani w ortodoksyjnym środowisku. Dzięki byłemu raperowi, który prowadzi zajęcia z hip-hopu, powoli zaczynają się otwierać, mówić o problemach i tworzyć wspierającą się społeczność. Inne spojrzenie na Afrykę zobaczymy w filmie „Lingui”. To jedna z nielicznych produkcji z tego kontynentu, która trafiła do konkursu festiwalu w Cannes. Będziemy śledzić tutaj zmagania Aminy, która walczy o lepszy los dla swojej córki i staje w opozycji do patriarchalnej rzeczywistości, w której musi żyć. 

Benshi w maju, w nawiązaniu do swojej nazwy, pokazuje wybrane propozycje kina azjatyckiego. Oryginalni Benshi tłumaczyli kulturę europejską Japończykom. Teraz sytuacja się odwróci, ponieważ do zrozumienia niektórych azjatyckich tytułów również potrzebny jest odpowiedni kontekst kulturowy. Zobaczymy propozycje z JaponiiKorei Południowej i Tajwanu. 

Najmłodsi widzowie dzięki magii srebrnego ekranu przeniosą się w lata 80. XX wieku, do konserwatywnej szkoły z internatem dla chłopców. „Old boys” jest połączeniem wciągającej fabuły i brytyjskiego humoru, jedocześnie stanowi ciekawą lekcję dotyczącą budowania relacji między nastolatkami i dorosłymi. 

Do zobaczenia w kinie!