Zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w recydywie usłyszał 28-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna próbował napaść z nożem w ręku na 81-latka. Emeryt zachował jednak zimną krew i najpierw wystraszył przestępcę, a następnie poszedł do centrum miasta i sam go namierzył. Zadaniem policjantów było już tylko zadbanie o to, by sprawca trafił do tymczasowego aresztu.

Do próby rozboju doszło w sobotę przy ulicy Antoniego Gębali w Lublinie. Do wracającego z zakupami 80-latka podbiegł młody mężczyzna. Sprawca od razu próbował zastraszyć seniora, agresywnie żądając pieniędzy. Mężczyzna wyciągnął z kieszeni nóż, z którym zaczął zbliżać się do pokrzywdzonego. Wówczas emeryt ze spokojem oświadczył, że przecież są znajomymi. Te słowa zdezorientowały przestępcę, który najpierw upuścił nóż, a następnie w popłochu uciekł.

Po tym zdarzeniu senior postanowił zanieść zakupy do domu, a następnie pójść poszukać nieudolnego rabusia. 80-latek doszedł do wniosku, że pojedzie w okolice dworca autobusowego i tam rozejrzy się za przestępcą. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Po niedługim czasie senior zauważył sprawcę, za którym poszedł na Stare Miasto. Przechodząc obok strażników miejskich, postanowił opowiedzieć im o zdarzeniu.

Niedługo później na miejsce wezwani zostali policjanci, którzy zatrzymali wskazanego mężczyznę. 28-latek okazał się być dobrze znany funkcjonariuszom. W przeszłości był już karany za przestępstwa kryminalne. Sprawca usłyszał zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzie w warunkach recydywy. Na wniosek śledczych trafił do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

Może mu grozić kara ponad 20 lat więzienia.

Komisarz Kamil Gołębiowski