Lubelscy wywiadowcy bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymali trzech mieszkańców Lublina. Dwaj 19-latkowie i 24-latek najpierw zażyli mefedron, a następnie poszli podpalać wiaty śmietnikowe. W jednej z nich spał bezdomny mężczyzna. Sprawcy usłyszeli zarzuty związane ze zniszczeniem mienia oraz narażeniem osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dodatkowo 24-latek odpowie za udzielanie narkotyków.

W sobotę kilka minut po północy lubelscy policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańców dzielnicy Czechów o grupie młodych mężczyzn, którzy podpalali wiaty śmietnikowe. Na miejsce od razu skierowano patrole policji oraz straż pożarną. Sprawcy zostali zatrzymani kilka ulic dalej przez wywiadowców. Okazało się, że są to dwaj 19-latkowie oraz 24-latek. Przy mężczyznach funkcjonariusze odnaleźli petardy oraz zapalniczki. Strażacy ugasili dwie palące się wiaty oraz kontenery. Jak się okazało w jednej z wiat spał bezdomny mężczyzna. Na szczęście dzięki ostrzeżeniu od świadków mężczyźnie udało się uciec.  

Zatrzymani usłyszeli zarzuty związane ze zniszczeniem mienia oraz narażeniem na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dodatkowo 24-latek odpowie za udzielanie narkotyków.

Sprawcom grozi do 5 lat więzienia.

komisarz Kamil Gołębiowski