Policjanci z komisariatu w Niemcach zatrzymali 33-letniego mieszkańca powiatu lubelskiego. Mężczyzna ukradł z posesji sąsiada konopie medyczne myśląc, że może to być marihuana. Dodatkowo na swoim koncie ma kradzież silnika elektrycznego oraz kradzież z włamaniem, gdzie jego łupem padł aparat fotograficzny. Te dwa przestępstwa udało się połączyć, bo mężczyzna w miejscu kradzieży silnika zagubił jeden z elementów aparatu.
Do tych przestępstw doszło we wrześniu i październiku na terenie gminy Garbów. Jeden z mieszkańców stwierdził kradzież kilku krzaków konopi włóknistych z legalnie prowadzonej pod folią plantacji. Z kolei dwóch kolejnych właścicieli posesji padło ofiarami kradzieży. Jednym przypadku sprawca włamał się do budynku, skąd skradł aparat fotograficzny. Kolejnemu z pokrzywdzonych skradziono silnik elektryczny. Straty wyceniono na kilkaset złotych.
Nad tymi sprawami pracowali kryminalni z komisariatu w Niemcach. Podczas prowadzonych czynności okazało się, że za przestępstwami może stać ten sam sprawca. W miejscu, skąd skradziono silnik odnaleziono jeden z elementów utraconego wcześniej aparatu fotograficznego. Do spraw zatrzymano 33-letniego mieszkańca gminy Garbów. Mężczyzna usłyszał łącznie 3 zarzuty, do których się przyznał. Jak się okazało, skradł konopie ponieważ myślał, że po wysuszeniu może uzyskać z nich marihuanę.
Za te przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.
komisarz Kamil Gołębiowski