Policjanci z grupy „SPEED” zatrzymali prawo jazdy 33-latkowi z powiatu garwolińskiego, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Mężczyzna kilka dni wcześniej odzyskał uprawnienia, które już raz stracił za takie samo wykroczenie.

Do zadań policjantów z grupy „SPEED” należy ściganie najbardziej agresywnych kierowców, którzy swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Niestety pomimo licznych akcji prewencyjnych i prowadzonych kontroli w dalszym ciągu możemy spotkać osoby, lekceważące przepisy. Niektórzy nie wyciągają wniosków z wcześniejszych doświadczeń drogowych i pomimo ostrzeżeń łamią ograniczenia.

Z przypadkiem drogowego „recydywisty” spotkali się ostatnio policjanci z lubelskiej grupy „SPEED”. Funkcjonariusze patrolując al. Solidarności natknęli się na szybko jadącego chevroleta. Podczas pomiaru prędkości w terenie zabudowanym okazało się, że kierujący poruszał się z prędkością 124 km/h. Mundurowi od razu zatrzymali szybko mknący pojazd. Za kierownicą siedział 33-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Jak się okazało, mężczyzna kilka dni wcześniej odzyskał uprawnienia, które stracił wcześniej za takie samo wykroczenie. Swoje przewinienie tłumaczył pośpiechem do klienta. 33-latek na kolejne 3 miesiące będzie musiał pożegnać się z prawem jazdy. Dodatkowo został ukarany wysokim mandatem karnym a na jego konto wpłynęło 12 punktów.

K.G.