W trakcie ostatniego weekendu doszło do 3 wypadków z udziałem motocyklistów. W Osmolicach Drugich, kierujący kawasaki wypadł z drogi. W stanie ciężkim trafił do szpitala. Przy al. Jana Pawła II doszło do zderzenia dwóch motocykli, a w miejscowości Skrzynice Pierwsze, kierująca audi zderzyła się z 17-latkiem który zawracał aprilią. Policjanci wyjaśniają okoliczności tych wypadków i apelują o rozwagę i bezpieczeństwo na drodze.
Wiosenna aura sprzyja motocyklistom. Wielu z nich właśnie rozpoczyna sezon i pierwszy raz w tym roku wsiada na stery swoich jednośladów. Niestety nie wszyscy pamiętają o bezpieczeństwie. Wiele osób nie mając jeszcze obycia z jednośladem wykonuje niebezpieczne manewry, które często kończą się wypadkiem. Niestety nie wszyscy stosuje się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego, lekceważąc ograniczenia prędkości, czy też znaki mówiące o zakazie wyprzedzania. Dodatkowo, kierowcy samochodów po okresie zimowym nie zawsze pamiętają, że „motocykle są wszędzie” i niekiedy zapominają o częstym spoglądaniu w lusterka.
Niestety, w ostatni weekend nie obyło się bez wypadków z udziałem motocykli. W miejscowości Osmolice Drugie kierujący motocyklem marki Kawasaki 29-latek najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości i techniki jazdy do warunków, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał do rowu. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Z kolei przy al. Jana Pawła II w Lublinie doszło do zderzenia dwóch motocykli. Gdy kierujący suzuki 37-latek zatrzymał się przed przejściem dla pieszych jadący za nim 48-latek najechał na tył motocykla. W wyniku zdarzenia jeden z mężczyzn trafił do szpitala. W miejscowości Skrzynice Pierwsze, kierująca audi zderzyła się, z 17-latkiem jadącym na motocyklu marki Aprilia. Jak ustalili policjanci do tego zdarzenia doszło podczas manewru zawracania, który wykonywał młody mężczyzna.
Policja apeluje do kierowców o ostrożność, bezpieczną jazdę oraz zdrowy rozsądek, bowiem kierowanie pojazdem to także odpowiedzialność za innych uczestników ruchu. Nawet najprostsze manewry mogą zakończyć się tragicznie.
KG