Wczoraj mundurowi zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. 45-latek był tak pijany, że podczas policyjnej kontroli zasnął. Miał 4 promile. Drugiego z mężczyzn ujął obywatel. Podczas badania alkomatem wyszło na jaw, że miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi im utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
45—letni kierowca mazdy został zatrzymany wcześnie rano w gminie Wojciechów. Policjanci z oddziału prewencji zwrócili uwagę na podejrzanie jadący samochód z przyczepką, którego kierowca prawie zderzył się z koparką. Funkcjonariusze widząc niebezpieczne zachowanie kierującego, od razu przystąpili do zatrzymania. Podczas kontroli mundurowi od razu zauważyli, że siedzący za kierownicą 45-latek jest pijany. Mężczyzna najpierw zaczął coś bełkotliwie tłumaczyć, po czym zasnął. Funkcjonariusze potrzebowali kilku minut, żeby go dobudzić. Gdy już się to udało, alkomat wskazał aż 4 promile alkoholu w organizmie.
Z kolei 35-letni mieszkaniec Lublina został ujęty przez obywatela w godzinach popołudniowych przy ulicy Spadochroniarzy. Z informacji przekazanych dyżurnemu wynikało, iż świadek zauważył jadącego całą szerokością jezdni opla. Gdy go zatrzymał, okazało się, że od kierowcy wyczuwalna jest woń alkoholu. Mężczyzna był agresywny. Przybyły na miejsce patrol potwierdził przypuszczenia. 35-letni mieszkaniec Lublina „wydmuchał” blisko 3 promile.
Obaj mężczyźni niebawem usłyszą zarzuty kierowania pojazdami w stanie nietrzeźwości. Grozi im utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
KG