Policjanci ustalili i zatrzymali 20-latka, który odpowie za oszustwo metodą „na wypadek”. Mężczyzna brał udział w przestępstwie, do którego doszło pod koniec stycznia w Lublinie. Pokrzywdzona 90-latka uwierzyła w historię o wypadku wnuka i przekazała fałszywemu adwokatowi ponad 40 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Do oszustwa doszło pod koniec stycznia w Lublinie. Do pokrzywdzonej 90-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Fałszywy funkcjonariusz twierdził, że jej wnuk spowodował wypadek drogowy i aby nie trafiła do aresztu, potrzebne są pieniądze. Niestety kobieta uwierzyła w słowa oszusta i przekazała zgromadzoną gotówkę. Emerytka była przekonana, że pieniądze przekazuje adwokatowi, by ratować wnuka. Łupem przestępców padło ponad 40 tysięcy złotych.
Rozpracowaniem przestępstwa zajęli się policjanci z grupy śledczej, w skład której wchodzą funkcjonariusze z komend miejskiej i wojewódzkiej Policji w Lublinie. Operacyjni, bardzo dokładnie przeanalizowali zgromadzone w sprawie materiały. To pozwoliło ustalić osobę biorącą udział w tym przestępstwie. Okazało się, że to 20-latek z gminy Wieliczka. Mężczyzna przy wsparciu policjantów z komendy w Krakowie został zatrzymany w Małopolsce.
20-latek usłyszał już zarzuty udziału w oszustwie. Decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo grozi mu do 8 lat więzienia.
komisarz Kamil Gołębiowski