Na 3 miesiące do tymczasowego aresztu trafił 39-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna grożąc nożem, zmusił ekspedientkę sklepu do oddania pieniędzy z kasy. Niedługo po zdarzeniu został ujęty przez właściciela i przekazany Policji. Był pijany. Za rozbój z niebezpiecznym narzędziem, może mu grozić do 18 lat więzienia.

Zgłoszenie o tym zdarzeniu dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie otrzymał w sobotę. Z informacji przekazanych funkcjonariuszom wynikało, że do sklepu przy ulicy Zbożowej w Lublinie wszedł mężczyzna. Klient wziął z półek gumy do żucia oraz piwo i podszedł do kasy. Gdy ekspedientka naliczała towar wyciągnął z kieszeni nóż i wszedł za ladę. Następnie zaczął grozić kobiecie i domagać się pieniędzy. Ukradł z kasy kilkaset złotych i uciekł.

Po chwili w sklepie pojawił się właściciel. Mężczyzna od razu z pracownicą zaczęli przeszukiwać okolicę. Jeszcze przed przyjazdem patrolu natrafili na sprawcę. Mężczyzna został przez nich ujęty i przekazany policjantom. Jak się okazało, był kompletnie pijany.

39-latek trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty rozboju z niebezpiecznym narzędziem. Wczoraj sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.

Mieszkańcowi Lublina grozi do 18 lat wiezienia.

komisarz Kamil Gołębiowski