Starsza kobieta przekazała fałszywej asystentce prokuratora 15 tys. złotych, natomiast 87-latek oddał oszustom 23 tysiące złotych. Starsze osoby myśląc, że pomagają członkom rodziny, którzy mieli spowodować wypadki drogowe stracili oszczędności swojego życia. Policjanci poszukują sprawców i po raz kolejny apelują o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi.
W Lublinie doszło kolejnych oszustw metodą „na prokuratora” oraz do kilku prób oszustwa. Do lubelskich policjantów zgłosiła się mieszkanka Lublina, która przekazała fałszywej asystentce prokuratora 15 tysięcy złotych. We wtorek z komendą skontaktował się 80-latek, który oddał oszustom 23 tysiące złotych. Większość kwoty lublinianin wypłacił na prośbę przestępców z banku. W obu przypadkach schemat działania sprawców był taki sam. Do pokrzywdzonych zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako prokurator. Rozmówca oświadczył, że członek rodziny spowodował śmiertelny wypadek i potrzebne są pieniądze na ratowanie bliskiego. W tym celu pokrzywdzeni mieli przekazać swoje oszczędności. Po gotówkę miał zgłosić się wyznaczony pracownik prokuratury. Niestety pokrzywdzeni uwierzyli w historie i stracili swoje oszczędności.
Pamiętajmy! Przebiegłość i pomysłowość oszustów jest nieograniczona. Apelujemy o ostrożność. Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki upewnijmy się, że dana osoba jest rzeczywiście tym za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić Nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze.
kom. Kamil Gołębiowski