W dniu 8 października około godz. 14.20 strażnicy z Eko-Patrolu Straży Miejskiej Miasta Lublin, przygotowując się do odjazdu z miejsca przeprowadzanej interwencji przy ul. Janowskiej, usłyszeli spod maski służbowego pojazdu miauczenie kota. Po otwarciu maski znaleźli małego kotka, który wszedł do wnętrza i nie mógł samodzielnie się wydostać. Kot został odłowiony i przewieziony do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Ponieważ rozpoczął się już okres chłodów, zwierzęta takie jak np. koty i kuny często szukają ciepłego schronienia, wchodząc pod maski pojazdów. Może to skończyć się dla nich tragicznie, gdy silnik zostanie uruchomiony. Starajmy się być uważni i mieć to na względzie, sprawdzając, zwłaszcza po dłuższym (nocnym) postoju pojazdu, czy pod maską nie znajduje się „pasażer na gapę”.
Czarno-biały kotek w transporterze |