Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu odpowie 38-latek. Mężczyzna mając pod opieką 10-miesięczną córkę wybrał się na spacer. W organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu. Został zauważony przez świadka, który powiadomił mundurowych. Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Lublina usłyszał zarzuty. Decyzją prokuratora został poddany pod dozór Policji.

W sobotę wieczorem dyżurny z KMP w Lublinie został powiadomiony o spacerującym Al. Racławickimi mężczyźnie z wózkiem, w którym było małe dziecko. Mężczyzna szedł chwiejnym krokiem i wyglądał na pijanego. Interwencję podjęli funkcjonariusze z oddziału prewencji.  Jak się okazało pod opieką 38-latka była jego 10-miesięczna córka. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Podczas badania okazało się, że w organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu. Dziecko zostało przekazane pod opiekę służb medycznych, a 38-latek trafił do celi.

Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Lublina usłyszał zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Decyzją prokuratora został oddany pod dozór Policji.  

Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

KG