Dwaj mieszkańcy Lublina najbliższe 3 miesiące spędzą w tymczasowym areszcie. 19-latek zabrał telefon komórkowy w autobusie napotkanemu mieszkańcowi Lublina, a następnie go brutalnie pobił. Z kolei 26-latek pobił pracownika sklepu, który nie chciał pozwolić kradzież piwa.

Do pierwszego ze zdarzeń doszło przy ulicy Zamojskiej. 25-letni mieszkaniec Lublina w autobusie komunikacji miejskiej został poproszony o możliwość skorzystania z telefonu. Gdy 25-latek się zgodził i przekazał nowopoznanemu mężczyźnie telefon okazało się, że ten wcale nie zamierza mu go zwrócić. Sprawca wysiadł na najbliższym przystanku i postanowił się oddalić. 25-latek nie dając za wygraną zaczął iść za mężczyzną. Wtedy został napadnięty i brutalnie pobity w bramie przy ul. Zamojskiej. Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu I, którzy zatrzymali 19-latka.

Z kolei 26-latek postanowił ukraść 4 piwa w jednym ze sklepów. Gdy zauważył to pracownik, zaczął go szarpać, uderzać po całym ciele i grozić. Mężczyzna długo nie cieszył się wolnością. Został zatrzymany przez operacyjnych z II komisariatu.

Obaj sprawcy usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej. Decyzją sądu trafili na 3 miesiące do tymczasowego aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.

KG